Aktualności

Biblijny chrzest (2): nowe życie

W poprzednim wpisie wykazaliśmy w jaki sposób dokonuje się biblijnego chrztu – przez całkowite zanurzenie w wodzie. Teraz zwrócimy uwagę na znaczenie chrztu – czym jest oraz co oznacza.

Jezus pewnego razu powiedział, iż ” jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3,5). Narodzenie z wody i z Ducha Świętego Chrystus określił mianem nowonarodzenia. Nowonarodzenie związane jest z upamiętaniem, które je poprzedza. Jan Chrzciciel – znany przede wszystkim z udzielania masowych chrztów tuż przed rozpoczęciem przez Jezusa publicznej działalności – mówił: ” «Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie»”.

Greckie słowo metanoeite, przetłumaczone w tym przypadku jako “nawróćcie się” oznacza żałowanie, odczuwanie skruchy lub zmianę umysłu/myślenia. Pierwszym krokiem do nawrócenia jest więc uznanie własnej grzeszności, gdyż bez tego jest niemożliwe jakiekolwiek żałowanie czy odczuwanie skruchy.

Jak Bóg przyprowadza grzesznika do skruchy? Gdy mówimy o Bogu nie sposób zdefiniować Jego działań i powiedzieć, że “Bóg robi tak, a tak”, jednak wydaje się, że najlepszą sytuacją, w której człowiek dostrzega s

woje prawdziwe oblicze jest ta, kiedy spotyka Boga. Oto przykłady z Pisma Świętego:

1. Adam, Ewa po grzechu, gdy Bóg przychodzi do ogrodu (Rdz 3,10);

2. Izajasz w wizji Boga i świątyni (Iz 6,1-5);

3. Piotr na widok cudu Jezusa (Łk 5,8);

4. Saul (późniejszy apostoł Paweł) na drodze do Damaszku (Dz 9,1-17).

Po spotkaniu Boga zmienia się perspektywa patrzenia na życie, na siebie, na grzech, zbawienie i oczywiście na samego Boga. Dlatego, gdy mówimy o nawróceniu czy nowonarodzeniu, mamy na myśli odmianę umysłu/myślenia. W takim znaczeniu chrzest jest publicznym wyznaniem tej zmiany jaka zaszła w człowieku. Apostoł Piotr przyrównując wody potopu do chrztu, stwierdza, iż ten jest prośbą do Boga o dobre sumienie (1 P 3,21). Ten sam apostoł w swoim kazaniu wykazał, iż naturalną konsekwencją upamiętania jest właśnie chrzest (Dz 2,38).

Natomiast apostoł Paweł porównuje chrzest do śmierci dla naszego starego sposobu życia (starego człowieka) i jest jednocześnie powstaniem (zmartwychwstaniem) do nowego życia w Chrystusie:

“Cóż więc powiemy? Czyż mamy trwać w grzechu, aby łaska bardziej się wzmogła? Żadną miarą! Jeżeli umarliśmy dla grzechu, jakże możemy żyć w nim nadal? Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie – jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca. Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu. Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu. Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy (…)” – Rz 6,1-8.

 

 


Konrad Pasikowski


Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *