Aktualności

Co wielkiego jest w Wielkim Piątku?

Wydaje się, że nie będzie przesadą, jeśli napiszę, że dla chrześcijan w Wielkim Piątku wielkie jest wszystko. Jednak tego rodzaju stwierdzenia nie dla wszystkich są wyraźne, dlatego postaram się wskazać to, o czym dzisiaj rozmyślamy.

Wielka niesprawiedliwość

Jezus z Nazaretu, który pomagał ludziom, uzdrawiał, nauczał – który jak wierzymy jest Synem Bożym – został postawiony przed sądem (rzymskim i żydowskim). Na tej podstawie został skazany na ubiczowanie oraz ukrzyżowanie. Jednak jak sprawozdają ewangelie, przeciwnicy Jezusa musieli powołać fałszywych świadków, bowiem Jezus był niewinny.

Jednak ta wielka niesprawiedliwość nie ogranicza się jedynie do sądowniczej farsy. Starożytny prorok Izajasz opisał to w następujący sposób:

“Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie. Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich” (Iz 53,5.6).

Ta niesprawiedliwość ma wymiar jednostkowy – dotyczy każdego z nas – każdy kto wierzy w Jezusa, kto wierzy, że został zbawiony, godzi się na tę niesprawiedliwość. Można to wyrazić w następujących słowach:

Jezus został potraktowany stosownie do naszego grzesznego życia, abyśmy my mogli zostać potraktowani stosownie do Jego świętego życia.

Wielkie cierpienie

Krzyż kojarzy nam się dzisiaj z Kościołem, pobożnością, dewocją. Jednak w czasach Jezus krzyż jednoznacznie kojarzył się z haniebną, długą, bolesną karą śmierci. Aby unaocznić to sobie, wyobrażam sobie niekiedy Jezusa na krześle elektrycznym, na którym ja powinienem siedzieć.

Cukrowy baranek, który stoi na wielkanocnych stołach nawiązuje właśnie do biblijnej symboliki, w której za każdy grzech musiała zostać złożona ofiara (na przykład właśnie z baranka).

Cytowany już prorok Izajasz tak mówił o męce przyszłego Mesjasza:

“Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich”.

Podobnie też wypowiedział się Jan, gdy pierwszy raz spotkał Jezusa: “Nazajutrz zobaczył Jezusa, nadchodzącego ku niemu, i rzekł: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (J 1,29).

Pexels-photo-678448

Co ciekawe, okrzyk Jezusa “Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił” (nota bene cytat z Księgi Psalmów) wyrażał chyba najwyższy stopień i sposób cierpienia, jakim była rozłąka z Ojcem. Grzech odłączył człowieka od Boga, jednak na krzyżu Jezus wziął na siebie wszystkie grzechy całej ludzkości, która kiedykolwiek żyła. Cierpienie fizyczne wydaje się być jedynie obrazem prawdziwej męki, jakiej doświadczył Jezus na krzyżu.

Wielka miłość

Zastanawiam się co prowadzi do takiego poświęcenia, do tak niesprawiedliwego traktowania i tak bolesnej śmierci? Przecież Jezus trzy razy zapowiadał w Ewangeliach, że musi zostać wydany na sąd, skazany, wiele wycierpieć i umrzeć.

Być może to banał, ale tym, co motywowało Jezus była wielka miłość do ludzkości, do człowieka, do Ciebie i do mnie. Apostoł Paweł wiele razy pisał o tej Bożej miłości, między innymi możemy przeczytać następujący tekst:

“Bóg zaś okazuje nam swoją miłość [właśnie] przez to, że Chrystus umarł za nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami” (Rz 5,8).

 

 


Konrad Pasikowski


Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *