Aktualności

Czy Maryja jest w niebie?

Tytułowe pytanie dla wielu polskich czytelników wydać się może retoryczne, bo przecież gdzie może znajdować się Matka Boża, Matka Kościoła, Boża Rodzicielka, Błogosławiona czy Niepokalana Dziewica jak nazywa Maryję Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK 495; 509; 963; 966; 975)? Jeśli jednak chcesz dowiedzieć się skąd takie przekonanie panuje w powszechnym chrześcijaństwie zapraszam do niniejszego tekstu.

Ku zaskoczeniu niektórych warto na wstępie zaznaczyć, że Maryja (lub Maria) nie była Polką i nie mieszkała w Częstochowie – z pochodzenia była Żydówką, wyznawała Boga Jahwe, żyła na przełomie I w. p.n.e. i I w. n.e., a mieszkała w Nazarecie ze swoim mężem Józefem oraz jego dziećmi  (Mt 12,46; 13,55;.56 Mk 3,31; Łk 8,19; J 7,3; Dz 1,14; Ga 1,19).

Co ciekawe, autorzy biblijni dość oszczędnie wspominają Matkę Jezusa w historycznej części Nowego Testamentu (Ewangelie i Dzieje Apostolskie), natomiast w teologicznej warstwie nie znajdujemy kompletnie nic – jakby osoba Maryi nie stanowiła w ogóle tematu do rozważań pierwszego Kościoła. Dla uważnego czytelnika Pisma Świętego nie jest więc żadnym zaskoczeniem, gdy powiem, że nie znajdziemy w Biblii wzmianki o zmartwychwstaniu i wniebowzięciu Maryi. Dlaczego więc wielu chrześcijan w to wierzy?

TRADYCJA A BIBLIA

Jak już wspomnieliśmy, wczesny Kościół nie przypisywał Maryi znaczenia teologicznego. Gdy apostoł Paweł pisze o pośrednictwie ma na myśli Jezusa Chrystusa: “Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus” (1 Tm 2,5), gdy mówi o sprawiedliwości Bożej również kieruje oczy czytelnika na Zbawcę ludzkości: “I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim – nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze” (Flp 3,8.9); podobnie rzecz ma się z łaską: “Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmierć, to o ileż obficiej spłynęła na nich wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa” (Rz 5,15).

Jednak z czasem, wraz z rozwojem liczebnym Kościół napotykał problemy teologiczne, których bezpośrednich rozstrzygnięć nie znajdziemy na kartach Biblii. Niestety niektóre rozwiązania była dość daleko idące i tak na przykład Sobór w Efezie (431 r.) ogłosił, iż Maryja jest nie tylko Matką Chrystusa [gr. Christotokos], ale również Matką Bożą [gr. Theotokos] (skoro Chrystus jest Bogiem i łączy w sobie naturę boską oraz ludzką). Chociaż trudno nie zgodzić się, że Chrystus posiada naturę boską, to jednak Ewangelia wyraźnie stwierdza, że jej źródłem nie jest Maryja, lecz Duch Święty: “Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1,35).

Kolejną datą, o której warto wspomnieć to rok 649, kiedy to papież Marcin I ogłosił na Synodzie Laterańskim w Rzymie  dogmat o Dziewictwie Maryi. I nie chodzi tylko o to, że Jezus został poczęty z Ducha Świętego, gdy Maryja była jeszcze dziewicą – o tym Ewangelia sprawozdaje wprost: chociaż była “poślubiona Józefowi” (Mt 1,18) [co odpowiadało dzisiejszym zaręczynom], to jednak “nie znała jeszcze męża” (Łk 1,34) [co oznaczało, że jeszcze z nim nie współżyła]. Jednak ustalenia z Synodu Laterańskiego potwierdzone w Katechizmie Kościoła Katolickiego, wskazują, że Maryja nie tylko jako dziewica urodziła Jezusa, ale również dziewicą pozostała do końca swego życia:

“Maryja pozostała Dziewicą, poczynając swego Syna, Dziewicą, rodząc Syna, Dziewicą jako brzemienna, Dziewicą jako karmiąca własną piersią, zawsze Dziewicą” (KKK 510);

“Istotnie, narodzenie Chrystusa nie naruszyło Jej dziewictwa, lecz je uświęciło. Liturgia Kościoła czci Maryję jako Aeipathenos, zawsze Dziewicę” (KKK 499).

Trudno znaleźć poparcie w Piśmie Świętym na tego rodzaju konkluzje.

8 grudnia 1854 r. papież Pius IX wydał konstytucję apostolską (najwyższej rangi dokument wydawany przez papieży) Ineffabilis Deus, w której czytamy m.in.:

“(…) ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swojego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga oraz ze względu na przewidywane zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy  wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć Dlatego też ci, którzy ośmieliliby się w sercu pomyśleć inaczej, niż zostało to przez nas określone, od czego niech Bóg zachowa, niech się dowiedzą i wiedzą na przyszłość, że własnym wyrokiem się potępili i doznali upadku w wierze oraz odpadli od Kościoła katolickiego, a ponadto na mocy samego faktu popadają w kary ustanowione przez prawo, jeśli to, co czują w sercu, odważą się w słowie lub piśmie lub w inny dostrzegalny sposób wyjawić”.

Z takim orzeczeniem trudno pogodzić biblijną naukę o tym, iż wszyscy podlegają grzechowi i każdy zgrzeszył, oprócz Zbawcy ludzkości – Jezusa Chrystusa, który swoją świętą krwią może każdego wykupić spod wyroku potępienia, o czym świadczą m.in. poniższe teksty:

“On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu” (1 P 2,22)

“Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu” (Hbr 4,15)

“(…) wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie” (Rz 3,23.24).

Ostatnim już dogmatem maryjnym, tym który dzisiaj nas interesuje najbardziej, jest ten  z 1950 r., a ogłoszony został przez papieża Piusa XII. Czytamy w nim między innymi:

“(…) ogłaszamy,orzekamy i określamy, jako dogmat objawiony przez Boga, że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu biegu ziemskiego życia,została wzięta z ciałem i duszą do niebieskiej chwały”.

Widać zatem, iż łańcuch powyższych dogmatów bardziej osadzony jest na rozumowaniu ludzkim, niż na objawieniu Bożym, jakim jest Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia milczy na temat rzekomego wniebowzięcia Maryi, stąd wydaje się najrozsądniejszym również w tym zakresie milczeć.

Niektórzy zapewne zbagatelizują problem, powiedzą: “Jaka różnica czy Maryja jest w niebie, czy nie?”. Jest to wielka różnica, bowiem wpływa na kult chrześcijan oraz sposób ich pojmowania Boga; Bóg jednak chce być pojmowany właściwie – taki, jaki JEST. Nawet niewnikliwa analiza Nowego Testamentu wskazuje, iż Jedynym Pośrednikiem między ludźmi a Bogiem Ojcem jest Jezusa, a modlitwy nigdy nie były kierowane do świętych czy nawet Maryi. Ta prosta nauka została jednak zatracona w dogmatach chrześcijaństwa powszechnego.

NIEWIASTA Z KORONĄ 12 GWIAZD

Apokalipsa jest ostatnią księgą Biblii (jedyną proroczą księgą Nowego Testamentu), chociaż nie jest najmłodszą (czyli spisaną jako ostatnia). Księga ta nazywana jest również Objawieniem, ponieważ gr. czasownik apocalypso oznacza odsłaniam, ujawniam to, co było zakryte. W ten właśnie sposób Jan apostoł, który otrzymał rozmaite wizje (w tym wizje powrotu Jezusa, sądu ostatecznego i tzw. końca świata) chciał określić charakter Księgi – bowiem objawiała ona dzieło Jezusa po wniebowstąpieniu oraz wydarzenia z przyszłości.

Jedną z takich wizji jest spisana w Ap 12,1-6, gdzie czytamy:

“Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. I porodziła Syna – Mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni”.

Syn – to nikt inny jak Jezus Chrystus; słowa: “wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną” nawiązują do mesjańskiego Psalmu 2, gdzie jest zapowiedź panowania Pomazańca Jahwe – a Pomazaniec w języku hebrajskim to Meszijah (czyli Mesjasz). Smok – to oczywiście diabeł, a gwiazdy niebieskie to aniołowie. Nie musimy tego zgadywać, ponieważ w Ap 12,9 czytamy: “I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie”. Kim więc jest niewiasta obleczona w Słońce, pod której stopami znajduje się Księżyc a nad jej głową korona z 12 gwiazd?

Pojmowanie intuicyjne oraz skojarzenie w rozmaitymi wizerunkami może prowadzić nas do Maryi. Znak tej niewiasty ukazał się na niebie, co mogłoby – według niektórych – potwierdzać Dogmat o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny. Jednak poniższe argumenty wskazują, że trudno zgodzić się z taką interpretacją:

1) Apokalipsa jest pełna symboli – niewiasta może być więc symbolem, nie zaś rzeczywistym obrazem.

2) Cała symbolika z Ap 12 zapożyczona jest z Rdz 3, kiedy to czytamy o grzechu Adama i Ewy, wężu (diable) oraz zapowiedzi potomka kobiety, który zniszczy węża, ale sam przy tym ucierpi (pierwsza zapowiedź Mesjasza): “Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie [węża] i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę»” (Rdz 3,15).

3) Rdz 4,1: “Mężczyzna zbliżył się do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina, i rzekła: «Otrzymałam mężczyznę od Pana»” – sugeruje, iż Ewa sądziła, że jej pierwszy syn jest tym zapowiedzianym Potomkiem-Mesjaszem. Jednak słowo potomek nie musi oznaczać syna, lecz jakiegokolwiek potomka z tej linii. Ewa będąc pierwszą kobietą jest tak naprawdę matką wszystkich ludzi.

4) Skoro zapowiedź z Rdz 3,15 nie dotyczyła bezpośrednio Ewy i Kaina (a taki sens byłby najbardziej dosłowny) to trudno też doszukać się tu zapowiedzi macierzyństwa Maryi – po prostu Bóg zapowiedział, iż człowiek narodzony z kobiety (ale niepoczęty z mężczyzny) [Jezus] pokona węża [diabła], chociaż sam przy tym ucierpi [śmierć przez ukrzyżowanie].

5) Słońce, Księżyc i 12 gwiazd jest symbolem zaczerpniętym z Rdz 37,9.10, kiedy to Józef (syn Jakuba, protoplasty Izraela) miał sen, gdzie 11 gwiazd, Księżyc i Słońce kłaniają się właśnie Jemu. Jakub zinterpretował ten sen następująco: “«Co miałby znaczyć ów sen? Czyż ja, matka twoja i twoi bracia mielibyśmy przyjść do ciebie i oddawać ci pokłon aż do ziemi?»” (Rdz 37,10). Bóg w tym symbolicznym śnie faktycznie zapowiedział, iż w przyszłości Józef zajmie bardzo wysokie stanowisku (drugie po faraonie), a jego rodzina przybędzie do Egiptu z powodu suszy panującej w Kanaanie. Tak więc to starotestamentowe zestawienie: Słońce, Księżyc i 12 gwiazd symbolizuje lud Boży – zwany w Biblii Izraelem (chociaż w czasach Nowego Testamentu nie oznacza on jedynie Żydów, ale równie tych chrześcijan, którzy wywodzili się z pogan).

6) Kobieta jest w Biblii symbolem Kościoła/ludu Bożego – potwierdzają to m.in. takie fragmenty:

“Bo małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię – Pan Zastępów; Odkupicielem twoim – Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi” (Iz 54,5)

“Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła” (Ef 5,31.32)

7) Niewiasta z Ap 12 ucieka na pustynię – nie oznacza to jednak ucieczki Maryi, Józefa i dzieciątka Jezusa przed gniewem króla Heroda Wielkiego, bo Ap 12,5.6 sprawozdaje, iż ucieka jedynie kobieta i to po wniebowstąpieniu Syna. Nie wiemy nic o jakimś szczególnym prześladowaniu Maryi po wniebowstąpieniu Jezusa czy o tym, aby miała uciekać do Egiptu.

8) Ucieczka niewiasty na pustynię trwa 1260 dni (Ap 12,6), co jest również opisane w Ap 12,14 w następujący sposób: “I dano Niewieście dwa skrzydła orła wielkiego, by na pustynię leciała na swoje miejsce, gdzie jest żywiona przez czas i czasy, i połowę czasu, z dala od Węża”.

Zgodnie z Księgą Daniela, z której został zaczerpnięty termin “czas, czasy i pół czasu”, jest to okres prześladowań dla Kościoła/ludu Bożego: “[11. róg] będzie wypowiadał słowa przeciw Najwyższemu i wytracał świętych Najwyższego, będzie zamierzał zmienić czasy i Prawo, a [święci] będą wydani w jego ręce aż do czasu, czasów i połowy czasu” (Dn 7,25). To wskazuje, iż niewiasta z Ap 12 symbolizuje świętych z Dn 7,25.

9) Patrząc na biblijny język, słowem “święci” nie są określani jedynie szczególnie dobrzy chrześcijanie, ale wszyscy chrześcijanie:

“Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła, wy, którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym, którzyście nie dostąpili miłosierdzia, teraz zaś jako ci, którzy miłosierdzia doznali” (1 P 2,9.10)

A apostoł Paweł nazywa świętymi chrześcijan w Koryncie, którzy wcale nie byli tacy święci, jednak byli wyznawcami Chrystusa (pomiędzy nimi dochodziło do kłótni, samolubstwa, a nawet cudzołóstwa): “Zborowi Bożemu, który jest w Koryncie, poświęconym w Chrystusie Jezusie, powołanym świętym, wraz ze wszystkimi, którzy wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa na każdym miejscu, ich i naszym” (1 Kor 1,2; Biblia Warszawska).

10)  Ap 12,17 wskazuje, iż szatan odszedł, aby podjąć walkę z resztą potomstwa kobiety/niewiasty. Jeśli zwolennicy interpretacji maryjnej Ap 12 uważają, iż Maryja nie miała dzieci, poza Jezusem, to o jakiej reszcie potomstwa czytalibyśmy w Ap 12,17? W interpretacji eklezjalnej (odnoszącej się do Kościoła) łatwo można stwierdzić, że mowa jest o jakiejś mniejszej części Kościoła chrześcijańskiego, która zachowała przykazania Boże i mają świadectwo Jezusa. Natomiast, jeśli niewiasta oznacza Maryję, to reszta jej potomstwa (aby zachować konsekwencję w interpretacji) musiałaby również oznaczać fizycznych braci lub siostry Jezusa.

PEŁNA ŁASKI I BŁOGOSŁAWIONA MIĘDZY NIEWIASTAMI

Gdy anioł Gabriel zwiastował Maryi poczęcie się Mesjasza, zwrócił się do niej: “Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą” (Łk 1,28). Co ciekawe Biblia podobnie sprawozdaje o jednym z siedmiu jerozolimskich diakonów, pierwszych chrześcijańskim męczenniku: “Szczepan pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie wśród ludu” (Dz 6,8). Niewątpliwie wielką łaską było noszenie w swym łonie Mesjasza, Syna Bożego i Syna Człowieczego, jednak pamiętajmy, iż to Bóg udziela tej łaski. Łaska natomiast nie jest zapłatą za święte czy bezgrzeszne życie, ale jest właśnie niezasłużonym darem wypływającym z Boskiej miłości.

Elżbieta, krewna Maryi, rzekła do matki Zbawiciela: “Błogosławiona jesteś między niewiastami” (Łk 1,42), jednak i ten tytuł nie należy uznawać za unikalny, bo już w Starym Testamencie czytamy, iż Anioł Pański nazwał w ten sam sposób Jael (bohaterkę wojenną): “Niech Jael będzie błogosławiona wśród niewiast, żona Chebera Kenity, wśród niewiast żyjących w namiotach niech będzie błogosławiona” (Sdz 5,24). Błogosławieństwo oznacza przede wszystkim radość z bycia obdarowanym lub prowadzonym przez Boga.

W świetle powyższych przykładów określenia stosowane wobec Maryi nie wydają się wystarczające, aby przypisywać jej większą cześć, niż tę należną każdemu pobożnemu człowiekowi.

CZY MARYJA JEST W NIEBIE?

Czas abyśmy odpowiedzieli sobie na tytułowe pytanie: Czy Maryja jest w niebie?

Biblia uczy nas, że wszyscy sprawiedliwi (a wiemy przecież, że Maryja wiodła żywot pobożny) czekają w prochu ziemi na zmartwychwstanie: “Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie” (Dn 12,2). Apostoł Paweł również nauczał o zmartwychwstaniu pisząc:

“Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeśli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli.  Sam bowiem Pan zstąpi z nieba na hasło i na głos archanioła, i na dźwięk trąby Bożej, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi. Potem my, żywi i pozostawieni, wraz z nimi będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem. Przeto wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami!” (1 Tes 4,13-18).

Aby zachować ostrożność przy wnioskowaniu można bezsprzecznie stwierdzić, iż Pismo Święte w żaden sposób nie potwierdza dogmatu o wniebowzięciu Maryi. Wiemy jedynie, iż podczas zmartwychwstania Jezusa niektórzy z umarłych powstali z grobów (Mt 27,52.53) oraz że zostali zabrani wraz Jezusem przy Jego wniebowstąpieniu (Ef 4,8), jednak Maryja wtedy żyła, co opisał ewangelista Łukasz w Dziejach Apostolskich (Dz 1,14). W Nowym Testamencie nie czytamy nigdzie więcej (poza wniebowstąpieniem Jezusa) o wniebowzięciu kogokolwiek, poleganie zaś na dedukcji i rozumności umysłu ludzkiego – w tak ważnej sprawie – wydaje się być niewłaściwe, a milczenie jest złotem (szczególnie gdy Biblia milczy).

 

 


Fotografia przedstawia wizerunek “Virgin of the Apocalypse” (ok. 1470-1490); autor z kręgu Mistrza Księgi Domowej (Master of Amsterdam Cabinet); (ok. 1480-1490 r.); bezbarwne szkło, srebrna plama i szklista farba; obecnie znajduje się w zbiorze The Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku.

KKK – Katechizm Kościoła Katolickiego

Jeśli nie zaznaczono inaczej, teksty biblijne zaczerpnięte są z Biblii Tysiąclecia, IV Wydanie, Poznań 2003.

 

Konrad Pasikowski


Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *