Modlitwa
Jesteśmy w środku Tygodnia Modlitwy – to taka dobra tradycja (tak, tradycje mogą być dobre) – gdzie przez jeden tydzień znajdujemy czas, aby spotykać się codziennie i rozważać Słowo Boże, a następnie modlić się o siebie nawzajem.
Jednak czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym czym jest modlitwa?
“Rozmową z Bogiem” – zapewne odpowiesz.
Jednak czym jest ta rozmowa z Bogiem? Jaki ma charakter i co ma na celu?
Zwykłe rozmowy, które prowadzimy między sobą (my – ludzie), mają przeważnie charakter informacyjny, chcemy przekazać pewne informacje drugiej osobie (w różnym celu). Niekiedy oczywiście rozmawiamy o wszystkim i o niczym i po prostu urozmaicamy sobie tym nasz wspólnie spędzony czas.
Jednak w przypadku Boga, rozmowy z Bogiem, musimy być świadomi, że On wszystko wie. Tak więc nasze informowanie Go, nie jest mu potrzebne. Co więcej – On zna swoją odpowiedź / reakcję, za nim my opowiemy Mu o tym, co nas dręczy. Zatem – jaki jest cel modlitwy? Co chcemy uzyskać przez modlitwę?
I tu zauważamy pierwszą i główną różnicę, pomiędzy modlitwą pogańską a chrześcijańską – modlitwa pogańska ma coś na celu (poinformowanie Boga, lub przekonanie Go do jakiegoś działania / lub zaniechania). Chrześcijańska modlitwa jest rozmową z Bogiem, jednak to nie człowiek stara się przez nią wpłynąć na Boga, ale to Bóg przez modlitwę wpływa na człowieka. Gdy otwieramy nasze usta lub myśli przed Bogiem, On wtedy przemienia nasz umysł i dokonuje tego, czego “nie może”, gdy my zamykamy się we własnym świecie.
Czy to znaczy, że modlitwa nie ma mocy, że nie możemy przez modlitwę nic zdziałać?
Tak i nie. Modlitwa nie ma mocy. My nie mamy mocy. Bóg MA moc. On działa, nie my, nie modlitwa, ale Bóg, przez modlitwę. Modlitwa więc jest otwarciem serca przed Bogiem, jak przed przyjacielem, a gdy to nasze serce zostanie otwarte, wtedy Bóg może dokonać na nim nie jednego cudu.
Módlmy się zatem, aby Bóg mógł jeszcze pełniej działać w naszym życiu.
Konrad Pasikowski